Już w lutym Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej Wód Polskich w Poznaniu rozpoczął intensywne działania, mające przeciwdziałać skutkom suszy na terenie Regionu Wodnego Warty. W tym celu prowadzono bieżące piętrzenia na ciekach, rozpoczęto realizację na szeroką skalę wielu zadań inwestycyjnych oraz spotykano się z przedstawicielami samorządów i wielu innych instytucji, czego efektem były partnerstwa, dzięki którym możliwe jest szybsze i skuteczniejsze rozwiązywanie tych problemów.
Realizacja tych zadań ma wielotorowy charakter. W tym celu prowadzone są bieżące piętrzenia na rzekach i kanałach, prace utrzymaniowe które mają służyć odrestaurowaniu często zdewastowanych urządzeń hydrotechnicznych oraz zadania wykonywane w ramach ogólnopolskiego Programu Kształtowania Zasobów Wodnych. Jest to również rozpoczęcie planowanych już wcześniej inwestycji, które z różnych powodów nie zostały do tej pory zrealizowane.
Samorządowcy i mieszkańcy z rejonu Pojezierza Gnieźnieńskiego nie mogą spać spokojnie jeśli w ciągu 10 lat znika ponad połowa wielkiego jeziora znajdującego się na terenie ich gminy. Dla przykładu Jezioro Wilczyńskie, które pierwotnie obejmowało prawie 240 ha, dziś liczy 130 ha, a znane w całej Wielkopolsce jeziora: Powidzkie czy Niedzięgiel zanotowały na przestrzeni ostatnich 10 lat spadek poziomu wody o blisko 1 metr. A taki zbiornik to główne źródło utrzymania dla lokalnych społeczności. Kolejne sprawa to kwestia bezpieczeństwa. Półtora miesiąca temu mieliśmy taki przypadek 12-letniego chłopca. Dziecko zostało prawie wchłonięte przez grząskie dno – wspomina wójt gminy Wilczyn Grzegorz Skowroński.
W odniesieniu do tego regionu istotnym problem jest narastający deficyt wody, przyczyniający się do zanikania jezior. W ciągu 50 lat ich obszar zmniejszył się o 600 ha, a poziom wody w wybranych akwenach obniżył się nawet o 6 metrów! Wpływ na taką sytuacją miało wiele czynników: mniejsza ilość opadów przy jednoczesnym wzroście parowania, odwodnienia górnicze, wielkoobszarowe melioracje i regulacje koryt rzecznych, zwiększenie poboru wód w wyniku rozbudowy miast i większej liczby mieszkańców na terenach atrakcyjnych turystycznie, a także intensywny rozwój roślinności przybrzeżnej oraz wydłużenie sezonu wegetacyjnego.
Cały region Pojezierza Wielkopolskiego charakteryzuje się niskimi opadami, średnio są one na poziomie 450-550 mm/rok. Przy czym w ciągu ostatnich 10 lat regularnie kształtowały się poniżej 500 mm/rok. Z kolei parowanie potencjalne z wolnej powierzchni wody systematycznie przekracza 700 mm/rok. Zatem notujemy ujemny klimatyczny bilans wodny, a w efekcie ubytek wód na całym tym obszarze. Odpływ jednostkowy, który dokładnie obrazuje nam hydrologię obszaru wynosi 0 – 2,5 l/s*km2 , przy średniej dla Polski ok. 6,0 l/s*km2. Średnia dla Regionu Wodnego Warty, włączając do niego zlewnię Noteci, wynosi natomiast 3,5-4,0 l/s*km! Brak odpływu jednostkowego obserwujemy w zlewni Meszny, zlewni Kanału Ostrowo-Gopło, Małej i Górnej Noteci. Jest to ścisłe pogranicze Wielkopolski i Kujaw, dokładnie granice wododziałowe pomiędzy tymi rzekami.
Mając na uwadze to, że na przełomie lutego i marca widoczne już były pierwsze symptomy suszy, rozpoczęliśmy zadania, mające przywracać funkcjonalność wielu obiektów, który w latach wcześniejszych nie zatrzymywały wody. Stąd na obszarze Wielkopolski i Kujaw zaczęliśmy stabilizować poziom wody i ograniczać odpływ na blisko 300 urządzeniach hydrotechnicznych: na wypływach z jezior, na mniejszych ciekach, ale również na istniejących jeziorach i zbiornikach. Były to m.in. Struga Bawół, Meszna, Rgilewka, Kanał Grójecki, Mała Noteć, Gąsawka, czy Zbiornik Słupecki, Jezioro Pakoskie i Jezioro Lubstowskie. Tym zadaniom towarzyszyło odtwarzanie obiektów zdewastowanych. Była to naprawa korpusów budowli, roboty betonowe i ślusarskie, naprawa elementów wyciągowych jazów i napędów zasuw jak i umocnienia skarp. Te działania prowadzone były m.in. na rzece Mesznie, Powie, kanałach: Głównym i Grójeckim oraz na rzece Rgilewce i jej dopływach.
Priorytetowy charakter dla Wód Polskich miał w tym roku Program Kształtowania Zasobów Wodnych, polegający na odbudowie obiektów hydrotechnicznych, które często funkcjonowały od połowy XX , a często nawet XIX wieku. Na obszarze całego kraju przewidziano 645 takich inwestycji do realizacji w ciągu 3 lat. W przypadku terenu położonego na pograniczu Wielkopolski i Kujaw uruchomiono duże zadanie pn. „Odbudowa zasobów wodnych jezior Pojezierza Gnieźnieńskiego”, które podzielono na obiekty znajdujące się w kompetencji RZGW w Poznaniu (dotyczy to zlewni Biskupiej Strugi) oraz RZGW w Bydgoszczy (leżące w zlewni Małej Noteci, Panny i Kanału Ostrowo-Gopło). Przewidywany wzrost retencji na tym obszarze w wyniku podniesienia się poziomu wody w jeziorach, w ciągu najbliższych lat ma wynieść 20 mln m3. Prognozowana jest również poprawa stosunków wodnych, czyli zwiększenie retencji gruntowej – tak ważnej dla rolnictwa i leśnictwa - na obszarze około 15 tys. hektarów.
W przypadku Biskupiej Strugi, leżącej na wschód od Jeziora Powidzkiego, w ramach tych działań przewidywana jest budowa jazów na wypływie z Jeziora Ostrowite Jarockie i Koziegłowskiego oraz progów piętrzących i jazów znajdujących się bezpośrednio na Biskupiej Strudze oraz na jej dopływach. W obecnej chwili przygotowywana jest dokumentacje projektowa pod te inwestycje.
Działania na zlewni Kanału Ostrowo-Gopło są na tę chwilę przesunięte w czasie. Woda w jeziorach tego rejonu znajduje się kilka metrów poniżej dna koryt cieków, dlatego nieuzasadniona jest budowa obiektów, które nie będą spełniać swojej funkcji w ciągu najbliższych kilku lat. Nasza uwaga skupi się na realizacji inwestycji na terenie zlewni Małej Noteci, poniżej jeziora Słowikowo oraz w zlewni Panny (głównie w zlewni Panny Północnej). Przygotowywana jest już dokumentacja geodezyjna, która ma określić rzędne piętrzenia, a właściwie stabilizacji jezior. Prace te dotyczą zastawek, progów piętrzących oraz obiektów po dawnych młynach i elektrowniach wodnych, które w dużym stopniu zostały zdewastowane. Część urządzeń musi być dopiero przejęta przez Wody Polskie, by mogły być następnie wyremontowane.
Wśród inwestycji, które po latach doczekają się swojego zakończenia, należy wymienić modernizację jazu na Jeziorze Wiecanowskim. Z obiektu nie pozostało nic poza betonowymi fundamentami. Rozkradziono wszystkie elementy metalowe, nawet bolce, które oznaczały maksymalny i normalny poziom piętrzenia. Zadanie zostanie wykonane do końca roku. Dzięki temu poziom wody w jeziorze, które ma ponad 250 hektarów, będzie podniesiony o blisko 60 centymetrów w stosunku do utraconych zasobów wodnych (stanów średnich z lat 60. XX wieku). Co da blisko 1,5 mln m3 wody zgromadzonej bezpośrednio w tym akwenie i podniesienie poziomu wód gruntowych na około tysiącu hektarów dookoła.
Innym działaniem, które realizujemy w sposób ciągły, są przerzuty z Warty do jezior stanowiska szczytowego. Mówimy tutaj przede wszystkim o jeziorach położonych na Kanale Ślesińskim: Gosławskim, Pątnowskim, Mikorzyńskim, Ślesińskim i Licheńskim. Dzięki systemowi pomp, zaczynając od pompowni Morzysław i dalej Pątnów, możliwe jest utrzymanie stabilnego poziomu wody potrzebnego do chłodzenia elektrowni Pątnów i Konin. W szczególności w czasie sierpniowych upałów i wrześniowej niżówki urządzenia te działały prawidłowo i mieliśmy regularne przerzuty wód. Wydajność tego systemu może ilustrować m.in. fakt, iż przeciętnie na wszystkich jeziorach Pojezierza Wielkopolsko-Kujawskiego poziom wody obniżył się w przeciągu ostatnich 60 lat o 50-60 cm. W przypadku akwenów, które znajdują się na terenie Powidzkiego Parku Krajobrazowego ta różnica wynosi od 1 metra do 6 metrów. W jeziorach stanowiska szczytowego poziom zwierciadła wody jest tymczasem stabilny.
W ramach Porozumień ds. Kształtowania Zasobów Wodnych prowadzimy również działania na rzecz przywracania przepływu w rzekach i szybszego napełniania wyrobisk pogórniczych. Przykładem jest inwestycja spółki energetycznej ZE PAK S.A., wspomagana merytorycznie przez Wody Polskie, polegająca na przebudowie rurociągu tłoczącego wodę pochodzącą z odwodnienia odkrywki Jóźwin IIB w kierunku zalewanej odkrywki Kazimierz Północ, co pozwoli skrócić o połowę proces zalewania powstającego zbiornika. Inwestycja ta polega na redystrybucji wód pochodzących z odwodnienia odkrywki Jóźwin IIB. Dotychczas w stu procentach były one odprowadzane w kierunku Biskupiej Strugi, następnie poprzez Strugę Kleczewską i Rów Główny trafiały do Jeziora Gosławskiego. W konsekwencji każda jej nadwyżka była kierowana w kierunku Warty. W tej chwili przebudowany został rurociąg i kanał, umożliwiający przekierowanie wód z odwodnienia w kierunku wyrobiska po odkrywce Kazimierz Północ. Dzięki temu większość wód od czerwca kierowana jest do uzupełniania odkrywki Kazimierz Północ. Efekty tego działania są już widoczne. W pierwszym półroczu tego roku przeciętny wznios zwierciadła wody w odkrywce Kazimierz Północ wyniósł 20 centymetrów na miesiąc. Od momentu uruchomienia tych urządzeń, od czerwca do chwili obecnej, wznios wynosi 68 centymetrów miesięcznie. Jeśli dołożymy do tego wyższe opady w okresie jesiennym, jest szansa że zwierciadło wody w zbiorniku będzie podnosić się co miesiąc o 1 metr, nawet po uwzględnieniu, że zbiornik z każdym metrem ma coraz większą powierzchnię.
Kolejnym takim wspólnym działaniem jest projekt Wód Polskich, gminy Kramsk i Koło oraz ZE PAK S.A., mającym za zadanie przerzut wód z Warty do rzeki Wiercicy (Warcicy), który pozwoli odtworzyć przepływ w tej rzece oraz przyspieszy napełnianie odkrywki Drzewce po jej zamknięciu. W tej chwili trwają prace geodezyjne, mające na celu określenie najlepszej trasy pod budowę tego systemu przerzutowego. Zadanie pn. „Odbudowa zasobów wodnych i poprawa stanu hydrologicznego w zlewni rzeki Wiercicy” polega na budowie systemu opartego na grawitacyjnym przerzucie wód z Warty do Dopływu spod Dzieraw, który jest naturalnym dopływem Wiercicy. Odrestaurujemy tam również kilkanaście obiektów hydrotechnicznych. W ten sposób spowolniony zostanie odpływ, a cały region zostanie wypełniony wodą. W najbliższym położeniu rzeki Wiercicy znajduje się odkrywka Drzewce. Wykonanie tych inwestycji, a także przerzuty wody do rzeki, spowoduje, że lej depresji związany z wyrobiskiem jak również sama odkrywka szybciej zaczną się wypełniać. Wstępnie, według naszych kalkulacji, przy przerzucie na poziomie 1,0 m3/s odkrywka powinna się wypełnić po zamknięciu nie tak jak pierwotnie wyliczano po 15, ale już po 6 latach! Ciekawostką, a zarazem sporym dla nas wyzwaniem, jest zarastanie koryta Wiercicy Barszczem Sosnowskiego. To również efekt przesuszenia tego obszaru i braku wody w korycie tego cieku.
Przygotowujemy także koncepcję szybszego wypełnienia zbiornika końcowego po odkrywce Lubstów wodami z Jeziora Lubstowskiego. Obecnie trwają w tym zakresie rozmowy z przedstawicielami ZE PAK S.A., tak aby w tym celu wykorzystać częściowo wody z odwodnienia odkrywki Drzewce. Szybsze zalanie odkrywki Lubstów będzie powodowało zmniejszenie się zasięgu leja depresji oddziałującego na rzekę Noteć. W efekcie w kolejnych latach powinny być tam przywrócony regularny przepływ wody.
Innym zadaniem, ważnym z punktu widzenia odbudowy zasobów wodnych w regionie, nad którym trwają prace, jest koncepcja przerzutu wód z Kanału Ślesińskiego do końcowego wyrobiska po odkrywce Jóźwin IIB. Jest ona przygotowywana przez Biuro Planowania Przestrzennego Wielkopolskiego Urzędu Marszałkowskiego, przy wsparciu merytorycznym pracowników Wód Polskich.
Obok działań technicznych realizujemy także rozwiązania mające na celu ochronę zasobów wodnych i przeciwdziałanie ich degradacji przy współpracy z samorządami. Lokalne partnerstwa zawiązaliśmy m.in. na terenie gmin: Powidz i Ostrowite. W tym przypadku skupiamy się między innymi na ochronie i jakości wód Jeziora Powidzkiego oraz walce z nielegalnymi pomostami i niszczeniem brzegów. Wspólnie z samorządami, spółkami wodnymi, czy nadleśnictwami staramy się zretencjonować jak najwięcej wody. Takie działania podjęliśmy z gminą Rogoźno i pobliskimi nadleśnictwami: Durowo i Oborniki. Razem kształtować będziemy las modelowy wzdłuż rzeki Flinty. Kolejne inicjatywy polegają na ograniczeniu odpływu wód z Jeziora Budziszewskiego i Małej Wełny.
Jeśli chodzi o nasze plany na przyszłość to złożyliśmy do Ministerstwa Rozwoju fiszkę projektową do Krajowego Programu Odbudowy na zadanie pod nazwą „Zwiększenie retencji i odbudowa zasobów wodnych terenów pogórniczych na obszarze Wielkopolski Wschodniej”. Projekt zakłada m.in. przywrócenie zasobów wodnych na tym obszarze, zarówno wód powierzchniowych jaki podziemnych, szybsze zapełnianie wyrobisk pogórniczych, renaturyzację cieków, a dodatkowo budowę farm fotowoltaicznych by „zieloną” energią zasilać pompy i przepompownie, które mają być budowane. Przewidywany koszt tych prac wyniesie kilkadziesiąt milionów złotych.
Poza Wielkopolską Wschodnią, najbardziej dotkniętą niedoborem wody, działamy również na Pałukach oraz na Kujawach, głównie w rejonie zlewni rzek Gąsawki, Wełny i Małej Wełny. W tym zakresie przygotowana została już dokumentacja oraz przeprowadzona rozmowa z Marszałkiem Województwa Wielkopolskiego. Dzięki jego przychylności powinniśmy pozyskać pieniądze z Wielkopolskiego Ramowego Programu Operacyjnego na odbudowę jazu w miejscowości Zakrzewo na rzece Małej Wełnie. Inwestycja ta powinna znaleźć swój finał w roku 2022. W dalszej kolejności planujemy również przejęcie od Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, czy też od gospodarstw rybackich (które są we władaniu urządzeń hydrotechnicznych po dawnych Państwowych Gospodarstwach Rybackich) jazów i zastawek na Wełnie, Małej Wełnie oraz rzece Głównej. Między innymi obiekt, który znajduje się na wypływie z Jeziora Lednickiego. Przejęcie tych urządzeń pozwoli Nam w kolejnych latach odrestaurować je.
Zarówno przerzut wód z Jeziora Ślesińskiego do odkrywki Jóźwin IIB jak i do odkrywki Lubstów planujemy sfinansować z Funduszu Odbudowy. W przypadku gdy spotkamy się z odmową przyznania nam tych środków, będziemy szukali innych źródeł finansowania tych projektów. Niewykluczone, że podpiszemy listy intencyjne z ZE PAK S.A oraz zainteresowanymi samorządami i nadleśnictwami w celu sfinalizowania tych działań.
Realizacja wskazanych inwestycji wpłynie w głównej mierze na szybsze wypełnianie się wyrobisk pogórniczych. Jeśli woda zacznie się podnosić w odkrywkach to przełoży się to również na szybszą odbudowę poziomu wód w pobliskich jeziorach i rzekach, zwłaszcza w rejonie Powidzkiego Parku Krajobrazowego oraz w zlewni górnej Noteci.