Przykład dali wiceprezydent Kalisza Grzegorz Kulawicek oraz Marta Walczykiewicz, wicemistrzyni olimpijska w kajakarstwie. Po raz kolejny w Kaliszu z inicjatywy grupy „Prosna od źródeł”, odbyło się sprzątanie dna tej rzeki. Tym razem akcja została zorganizowana przy zabytkowym Moście Kamiennym.
Na dnie polskich rzek czy w ich pobliżu można znaleźć tak naprawdę wszystko. Mniej dziwią parasolki lub pojedyncze ubrania. Te mógł wyrwać z ręki czy zdmuchnąć z balkonu wiatr. Natomiast opony czy metalowe kosze nigdy nie powinny się znaleźć w wodzie. Złość budzi widok setek butelek, które nie trafiły tam przypadkowo. Można by długo zastanawiać się co kieruje ludźmi, którzy w ten sposób postępują. Trudno też pogodzić się ze stwierdzeniem „robię co chcę, bo są instytucje które powinny po mnie posprzątać”.
Problem porzucania śmieci w okolicy rzek i zbiorników wodnych jest tak masowy, że nasi pracownicy regularnie angażują się w akcje sprzątania brzegów rzek. Tak było też w Kaliszu. Na potrzeby akcji pracownicy Wód Polskich obniżyli poziom wody w rzece, by można było w niej bezpiecznie brodzić. Sami też chwycili za rękawiczki i worki. Wśród nich była również Anna Marecka, dyrektor Zarządu Zlewni Wód Polskich w Kaliszu.
Zadanie nie było łatwe. Do wysprzątania wyznaczono prawie pół kilometrowy odcinek Prosny, od Mostu Kamiennego do mostu wzdłuż Alei Wojska Polskiego. Wolontariuszom nie sprzyjała również deszczowa pogoda. Mimo to do urzędników i aktywistów dołączyli wędkarze, strażacy ochotnicy z OSP Kalisz, a także lokalna młodzież. Uzbierali wszelkiego rodzaju śmieci, którymi zapełniali dwa duże kontenery.