Setki butelek, kapsle, niedopałki papierosów, ramę od motoru, opony i stalowe ławki uzbierali w tym roku uczestnicy akcji Dno nie dla butelek” organizowanej przez  Fundację „Ratuj Ryby”. Po raz kolejny udowodnili, że od narzekania i wskazywania winnych ważniejsze jest działanie.

Wolontariusze musieli zmagać się nie tylko z przeszkodami w wodzie, ale także z kapryśną pogodą i  powtarzającymi się opadami deszczu. Chętni ubrani w wodery mogli brodzić w wodzie i wyciągać z niej butelki. Pozostałe osoby wyposażone m.in. w worki i grabie odbierały od nich niechciane znaleziska. Na brzegu natomiast grupa ochotników zbierała niedopałki i kapsle porzucone przez osoby odpoczywające nad Wartą.

 

Po raz trzeci w wydarzeniu wzięli udział pracownicy Wód Polskich. Na potrzeby akcji udostępniamy naszą łódź, którą dostarczamy sprzęt potrzebny do sprzątania i przewozimy śmieci. Uczestnikom imprezy zapewniliśmy również rękawiczki, worki na odpady oraz wodę. Na koniec zajęliśmy się utylizacją zebranych rzeczy.

Znów grupa ludzi posprzątała to co nad rzeką pozostawili inni. Wykonując trudne zadania, w weekend, brodząc w wodzie w czasie deszczu. Wydłubywanie kapsli czy petów z zaschniętej ziemi też nie należy do przyjemnych czynności. Uznali jednak, że od niepotrzebnych dyskusji ważniejsza jest właściwa postawa społeczna, która być może skłoni innych do zmiany swojego postępowania.

 

Przed kilkoma laty Warta wróciła symbolicznie do miasta dzięki nowej trasie dla pieszych i rowerzystów wzdłuż jej brzegów. Bulwary cieszą się ogromną popularnością wśród mieszkańców Poznania. Szkoda, że wciąż są osoby, które traktują tę płynącą przez centrum miasta rzekę jak śmietnik.

 

DSC03505